Urząd Skarbowy jest
upoważniony do obciążenia odpowiedzialnością za zaległości podatkowe osobę,
która pozostaje z podatnikiem w faktycznym pożyciu i współdziała z nim w
prowadzeniu jego biznesu.
Ordynacja podatkowa zrównuje
odpowiedzialność osób pozostających w nieformalnych związkach partnerskich z
tą, jaką ponoszą małżonkowie. Pomimo
faktu, że osoby pozostające w konkubinacie nie są małżeństwem i
nie posiadają wspólnego majątku Urząd Skarbowy może zażądać zapłaty zaległości
podatkowych od konkubenta w związku z problemami finansowymi w firmie partnera.
Bo tak
zabawnie jest dzielić grzech na pół… i zaległości podatkowe
Aby powstała
odpowiedzialność za zaległości podatkowe partnera, muszą zostać spełnione
określone warunki:
1. konkubenci muszą
stale, a nie tylko okazjonalnie współdziałać w prowadzeniu działalności
gospodarczej, z którą związane są zaległości. Współpraca będzie zachodziła również
w przypadku, gdyby konkubent angażował się w działalność drugiej połówki bez umowy
w formie pisemnej.
2. Urząd Skarbowy
musi wykazać, że konkubent czerpał ze współpracy z drugim konkubentem korzyści.
Korzyściami będą nie tylko pieniądze, ale wszelkie przysporzenia majątkowe, także
darmowe usługi świadczone na rzecz partnera.
3. zaległości
konkubenta - podatnika muszą być związane z prowadzoną działalnością
gospodarczą. Oznacza to, że jeśli dotyczą innych zobowiązań podatkowych niż te
wynikające z prowadzenia firmy, jego konkubent nie poniesie za nie
odpowiedzialności.
Istotne jest również
to, że odpowiedzialność konkubenta obejmuje cały majątek. Jednakże konkubent
będzie odpowiadał tylko do wysokości uzyskanych korzyści z działalności
prowadzonej przez partnera.
Podsumowując, rację mają Ci którzy twierdzą,
iż biznesu nie należy łączyć z życiem prywatnym.